Tymek, Czarny Kot i zagadki Pałacu Marianny

 



Tytuł: „Tymek, Czarny Kot i zagadki Pałacu Marianny”
Autorka: Sylwia Winnik
Ilustracje: Ewa i Marcin Minor
Wydawnictwo: Frajda
Oprawa: twarda
Liczba stron: 256
Cena: 44,90 zł
Wiek: 9+


„Tymek, Czarny Kot i zagadki Pałacu Marianny” to pełna ciekawych zwrotów akcji książka dla dzieci autorstwa Sylwii Winnik, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Frajda. Główny bohater, Tymek, mieszka w miejscowości pełnej tajemnic, gdzie dzieją się dziwne i niepokojące rzeczy. Pewnego dnia przed domem chłopca pojawiają się tysiące kotów, do tego znika gosposia Michalina, a Tymka śledzi postać z drewnianą laską. Pojawia się też pewna kobieta, ale nic nie jest takie, jakim się wydaje. Tymek i towarzysząca mu Tosia oraz pewien kot muszą cofnąć się w czasie o 150 lat, aby znaleźć ukryte w Pałacu królewny Marianny Orańskiej stronice tajemniczej Księgi Wiedzy. To fascynująca historia pewna zabytków owianych tajemnicą, dzięki której podczas lektury nie ma nudy. Książka łączy różne elementy między innymi powieść detektywistyczną, fantastykę, a także książkę historyczną, a występujące w niej mitologiczne stworzenia i wątek podróży w czasie czynią ją bardzo interesującą dla młodego czytelnika. Dzieci mają także okazję poznać życiorys Marianny Orańskiej i dzieje jej pałacu położonego w Kamieńcu Ząbkowickim. To także opowieść o przyjaźni i relacjach z innymi, która nie pozostawi nikogo obojętnym. Książka jest zabawna i wzruszająca, ale nie brakuje w niej także mocniejszych momentów. To lektura, do której z pewnością powrócimy, bo ciekawi bohaterowie i nietuzinkowe wydarzenia sprawiają, że warto sięgać po nią wielokrotnie. Nasz czytelnik bardzo polubił fabułę tej powieści, a przedstawione w niej wątki były dla niego bardzo ciekawe, dlatego polecamy Wam tę lekturę. Będzie idealna nie tylko na długie, jesienne wieczory, ale także podczas wakacji. Książka może się spodobać miłośnikom kotów. Jestem ciekawa, czy mieliście już okazję ją przeczytać. 🙂 Więcej na stronie wydawnictwa, któremu dziękuję za egzemplarz recenzencki.





Komentarze

Popularne